Nic mnie nie boli więc nie potrzebuję fizjo.
Trzeba rozjechać ból i tyle!
Fizjoterapeuta jest dla „starych dziadów”.
Takie sformułowania słyszałem wielokrotnie. Niestety mijają się one z rzeczywistością.
Fizjoterapia i masaże w sporcie to podstawa odnowy biologicznej wraz z dietą, snem, rolowaniem i rozciąganiem!
Wszelkie dolegliwości bólowe wiążą się z napięciami, przeciążeniami i zaburzoną homeostazą organizmu. Obniżają zdolności sportowe, pogarszają samopoczucie i wpływają negatywnie na cały organizm.
U kolarzy bardzo często występują bóle kolan i odcinka lędźwiowego. W wielu przypadkach wynikają między innymi z napięć powięziowych wywołanych np. obciążeniem treningowym.
Rozwiązanie tych problemów nie zawsze jest proste! Wystarczy pójść do dobrego fizjoterapeuty lub masażysty leczniczego.
Sam na codzień pomagam sportowcom takim jak Michał Pomorski (kolarz zawodowej ekipy HRE Mazowsze Serce Polski) w regeneracji, pozbyciu się dolegliwości bólowych, zwiększeniu zakresu ruchu i poprawieniu mocy.
Moja praca polega na rozwiązywaniu min. napięć powięziowych. Zbieram wywiad który obejmuje całe życie zawodnika, kontuzje, urazy, choroby przewlekłe itd. Składam wszystko do kupy i znajduję przyczynę problemu.
Niekiedy jest to skręcona kostka 5 lat temu a innym razem niedoczynność tarczycy. Praca zawsze musi skupiać się na przyczynie napięć/dolegliwości bólowych, nie na objawach! To, że boli Cię kolano, nie znaczy, że będę pracował w jego obrębie! Może okazać się, że opracowanie samej twarzoczaszki rozwiąże problem bólu kolana.
Powięź jest naszą drugą skórą. Otacza cały organizm, przenika przez mięśnie, stabilizuje narządy wewnętrzne, wpływa na układ nerwowy itd. Jeśli jej stan będzie nieprawidłowy, działanie całego organizmu będzie zaburzone.
Dowiedz się więcej już dziś, napisz do mnie lub zadzwoń i wjedź na poziom PRO!
.